wych kilogra-
mów i która stawia sobie kolejne cele w walce o lepszą wersję samej siebie.
 
Czym byłoby jesienne popołudnie bez kawałka pysznej szarlotki i unoszącego się po całym domu aromatu cynamonu? Ja sobie takiego nie wyobrażam! Poniżej przedstawiam Wam zatem przepis na moją fit szarlotkę sypaną w odchudzonej wersji, inspirowaną przepisem z Moje wypieki. Dzięki temu, że moje ciacho jest bez białego cukru i z ograniczoną ilością tłuszczu, to ma zdecydowanie mniej kalorii niż ta tradycyjna wersja, a jest równie pyszne! Co więcej robi się je w ekspresowym tempie i nie potrzebujemy nawet miksera! To co, kto biegnie po jabłka i piecze razem ze mną?
 
Składniki (forma 24 cm):
100g mąki ryżowej/owsianej
100g mąki ziemniaczanej
180g ksylitolu
180g kaszy manny
1,5-2kg kwaśnych jabłek
120g zimnego masła
cynamon
sok z cytryny
 
Na początku przesiewamy przez sitko suche składniki, tj.: mąki, kaszę oraz 160g ksylitolu. Dzielimy na trzy równe części i odstawiamy na bok.
 
Jabłka obieramy i trzemy na tarce o dużych oczkach do osobnej miski. Dodajemy sok z jednej cytryny (jeśli lubimy bardziej kwaśne jabłka lub gdy kupiliśmy słodszą odmianę), cynamon, 20g ksylitolu i mieszamy.
 
Spód tortownicy wykładamy papierem do pieczenia, a boki smarujemy masłem. Na dno wysypujemy pierwszą część suchych składników, a na nią wykładamy połowę startych jabłek. Następnie druga warstwa suchych składników i znowu jabłka. Na koniec wsypujemy ostatnią porcję suchych składników i całość pokrywamy startym na grubych oczkach zimnym masłem.
 
Pieczemy w temperaturze 180 stopni przez około 50-60 min. Szarlotka jest idealna do zjedzenia zarówno na ciepło zaraz po wyjęciu z piekarnika, jak i na drugi dzień.
 
W dzisiejszym poście chciałabym przedstawić Wam temat ostatnio bardzo na czasie, a mianowicie jedną z plag XXI wieku, czyli insulinooporność. Czemu tak o tym mówię? Nie dlatego, że jest to chwilowa moda, która zaraz przeminie, a ponieważ coraz większa część społeczeństwa krajów wysokorozwiniętych (od 25 do aż 50%) cierpi na tę przypadłość. Najgorsze jest jednak to, że dotyka coraz młodsze osoby i ma bardzo poważne skutki zdrowotne – otyłość, cukrzyca czy zwiększone ryzyko chorób sercowo-naczyniowych. Co to jednak jest ta insulinooporność? Zapraszam do przeczytania poniżej.
 
 
Kiedy więc spożyjemy posiłek i poziom glukozy we krwi nam wzrośnie, automatycznie powinna zostać wydzielana insulina, która go obniży. U osób z insulinoopornością tkanki jednak nie reagują poprawnie na insulinę, przez co poziom glukozy pozostaje na wysokim poziomie w naszej krwi (hiperglikemia), co z kolei powoduje, iż nasza trzustka zaczyna produkować jeszcze więcej insuliny, aby sobie z tym poradzić (hiperinsulinemia). I tak krąg się zamyka. W efekcie może prowadzić to do trwałych uszkodzeń komórek trzustkowych.
 
– wzrost masy ciała
– cellulit rozprzestrzeniający się na całym ciele
– wzmożony apetyt i pragnienie
– zachcianki na słodkie po posiłku, czemu towarzyszy zmęczenie oraz senność
– brak energii
– problemy ze snem
– drażliwość
– słabsza pamięć i koncentracja
– częste oddawanie moczu
– spadek libido
 
Najprostsze badanie polega na ocenie stężenia we krwi glukozy oraz insuliny na czczo. Następnie na podstawie tych dwóch parametrów oblicza się wskaźnik HOMA-IR oraz wskaźnik QUICKI.
 
Zalecany jest jednak dokładniejszy sposób, a mianowicie test tolerancji glukozy. Polega on na pomiarze glukozy oraz insuliny nie tylko na czczo, ale także po 60 i/lub 120 minutach po spożyciu 75g glukozy. Bardzo ważne jest jednak podczas wykonywania tego testu, aby pomiędzy pobraniami krwi jak najmniej się ruszać, nie spożywać żadnych pokarmów czy napojów oraz nie stresować się. Z gotowymi wynikami należy udać się do lekarza lub dietetyka.
 
Po pierwsze złe nawyki żywieniowe, w tym zbyt duża nadwyżka kaloryczna czy drastyczne diety. Co więcej, brak ruchu lub wręcz odwrotnie – jego nadmiar. Także pamiętajcie, aby we wszystkim zachowywać umiar! Nie bez powodu mówi się także o ogromnej roli, jaką w naszym życiu pełni sen. Jego zbyt mała ilość połączona ze stresem i stanami zapalnymi to kolejne częste przyczyny insulinooporności. Ponadto choroby autoimmunologiczne, antykoncepcja czy niedobory różnych składników mineralnych, takich jak np. magnez, także wpływają na wrażliwość naszych tkanek na insulinę.
 
Przede wszystkim musimy najpierw zrozumieć, iż nie ma jednej uniwersalnej diety, która byłaby idealna dla każdego. Są jednak pewne zalecenia, które mogą okazać się pomocne dla większości z nas.
 
Po pierwsze dieta powinna być niskoprzetworzona i bogatoodżywcza. Należy unikać nadmiaru cukru i węglowodanów oraz wysokiego ładunku glikemicznego posiłków. Starajmy się także, aby nasze posiłki nie były zbyt obfite oraz aby pomiędzy nimi nie podjadać. Wprowadzajmy dobre źródła tłuszczów, takie jak: awokado, oliwa z oliwek, orzechy, które nasycą nas na dłużej. Bardzo ważne jest także, aby w insulinooporności zrezygnować ze słodkich napojów czy soków na rzecz wody. Wykluczmy także alkohol, zwłaszcza kolorowe drinki. Pamiętajcie jednak proszę, że układając dietę dla osoby z insulinoopornością należy wziąć pod uwagę również inne jednostki chorobowe, zalecenia lekarza, indywidualne preferencje danej osoby, a powyższe elementy, które wymieniłam, są tylko pewnymi wskazówkami.
 
Przede wszystkim o dobrą jakość snu! Przed pójściem spać przewietrzmy pokój, telefon zamieńmy na książkę, nie przejadajmy się kolacją i postarajmy się wyciszyć. Co więcej, na co dzień unikajmy sytuacji stresowych, a jeśli nie jest to możliwe, to nauczmy się z nimi radzić. Wiem, że sobie pomyślicie „łatwo się mówi”, ale naprawdę każdy musi znaleźć jakiś sposób na siebie. Może być to medytacja, trening, muzyka.. cokolwiek! Ponadto badajmy regularnie niedobory, stosujmy zróżnicowaną dietę, ewentualnie suplementujmy to, czego nie jesteśmy w stanie dostarczyć wraz z pożywieniem. I ostatnie – ruszajmy się! Nie tylko przy insulinooporności, ale w ogóle! Znajdźmy formę aktywności fizycznej, którą polubimy najbardziej i stosujmy ją regularnie kilka razy w tygodniu. Sam ten fakt, pomoże nam zwiększyć wrażliwość naszych tkanek na insulinę. Do tego mierzmy kroki, zwłaszcza jeśli mamy siedzący tryb życia i dbajmy o to, aby każdego dnia było ich minimum 8-10 tysięcy.
 
Mam nadzieję, że wystarczająco przybliżyłam Wam temat insulinooporności. Jeśli jednak mielibyście jeszcze jakieś pytania, to chętnie odpowiem na nie w komentarzach 🙂 .
świetnie opisałaś ten temat
Warto zaznajomić się z tekstem i przeprowadzic odpowiednie badania.
świetnie ujęte!
chyba usze zrobić badania, bo ostatnio jakoś źle się czuje
Dzięki serdecznie za artykuł. Znam kilka osób z tym problemem, więc dobrze zaznajomić się jeszcze z tematem.
Objawy mogą być niejednoznaczne, warto robić regularne badanie.
Nie sądziłam, że jest to tak poważne
Co nieco znam ten temat. Insulinooporność występuje też w mojej rodzinie.
Nie wiedziałam nawet, że coś takiego istnieje. Bardzo dobry wpis
Też o tym słyszałam. Bardzo fajnie, że przybliżasz innym takie tematy bo wyjaśniasz wszystko w bardzo zrozumiały sposób! 🙂
no niestety, dopadła nas
Pomocne, proste i konkretne wyjaśnienie 🙂 fajny wpis 🙂
Bardzo dobrze, że poruszyłaś taki temat 🙂 Wiedziałam z czym wiąże się insulinooporność, jednakże dodatkowe pogłębienie wiedzy w tym zakresie jest niezwykle ważne.
Pozdrawiam serdecznie!
 
Święta już za rogiem, przygotowałam więc dla Was przepis na wielkanocny klasyk, ale w zdrowszej wersji – fit babkę piaskową bez glutenu i bez cukru! Jest bardzo prosta w przygotowaniu i składa się z łatwo dostępnych składników. Spokojnie zdążycie jeszcze przed sobotnim święceniem koszyczka i będziecie mogli dołożyć do niego kawałek swojej babki. Jak opisać ją w trzech słowach? Złociutka, puszysta i przede wszystkim pyszna! Koniecznie więc lećcie do kuchni nagrzewać piekarnik, a później podzielcie się z rodzinką przy świątecznym stole 😊!
 
 
Składniki (foremka o średnicy 23cm):
175g mąki ryżowej
125g mąki ziemniaczanej
3 jajka
130g ksylitolu
150g jogurtu naturalnego
220g masła extra
10g proszku do pieczenia
Sok z jednej cytryny
Skórka starta z jednej cytryny
+ksylitol zmielony na puder do ozdobienia babki
 
 
Na początku przesiewamy mąkę, skrobię oraz proszek przez sitko i mieszamy w miseczce.
Następnie ucieramy masło z ksylitolem przez około 2 minuty i dodajemy kolejno po jednym jajku, miksując na średnich obrotach.
 
 
Na tarce ścieramy na małych oczkach skórkę z cytryny, a następnie wyciskamy z niej sok i całość dolewamy do masy. Nadaje to babce pysznej cytrynowej nuty!
Kolejno dodajemy połowę mąki oraz jogurtu i mieszamy mikserem. Po chwili dodajemy resztę i miksujemy na gładką masę.
 
 
Ciasto przelewamy do formy wysmarowanej masłem i podsypanej mąką. Wstawiamy do nagrzanego na 170 stopni piekarnika i w trybie góra – dół pieczemy przez około 1h. Mój piekarnik grzeje dość mocno, foremkę położyłam więc na najniższym szczeblu.
 
 
Po wyjęciu z piekarnika odstawić ciasto do wystygnięcia. Następnie na formę położyć talerz i całość razem obrócić, aby babka delikatnie zsunęła się na talerz. Do ozdoby wystarczy puder, jednak świetnie sprawdzi się też roztopiona gorzka czekolada posypana płatkami migdałów.
Na święta się nie udało, ale na niedzielę zrobię 🙂
przepyszne! musze sama taką zrobić
Wygląda smakowicie i do tego jest mniej kaloryczna niż tradycyjne wypieki 🙂 no idealna!
to jedyny rodzaj ciasta, który lubię
bardzo ciekawy przepis
Co prawda już Wielkanoc była dawno, ale z chęcią spróbuję
Proste i pyszne
Jeszcze babki fit nie jadłam
no jak fit to trzeba stanowczo spróbować 😀
Pyszne wypieki robisz. Z niecierpliwością czekam na kolejne 🙂
Babka wygląda świetnie! Całkiem mało składników potrzeba i pracy, a efekt zachwyca 🙂
Ta babka to nie tylko na wielkanoc 🙂 Chyba dziś zrobię bo mnie bardzo zaciekawiła 🙂
Taka babeczka dobra nie tylko na wielkanoc 😀
Babka wielkanocna nigdy nie kojarzyła mi się z fit wypiekiem. Bardzo podoba mi się Twój przepis. W przyszłym roku na pewno spróbuję 😉
Na szczęście taka babeczka nie musi być tylko na wielkanoc 🙂
ale pysznie wygląda
Bardzo, bardzo bardzo smakowicie wygląda! Podziwiam za wytrwałość!
Świetny przepis, rzeczywiście bardzo fit 🙂
Bardzo bardzo smakowicie wygląda.. Zazdroszczę bo ja sama jakoś nie umiem tak piec :/
Takie babki mogę jeść cały rok. Zrobię na weekend 😀
Jak to maksymalnie smakowicie wygląda! Masz talent!
Bardzo apetycznie wygląda 🙂
Idealna dla mnie
Dawno nie jadłam żadnej babki
Przepyszne słodkości robisz! 🙂
pysznie wygląda
ale pyszności ! Chyba ukradnę sobie przepis 😀
muszę wypróbować 🙂
Uwielbiam takie babki. Mogłabym jeść i jeść 😀
Babki to ja uwielbiam cały rok ;d
Musi być pyszna 🙂
Świetny przepis. Na pewno wypróbuję 🙂
Wygląda przepysznie 🙂
Apetyczne ciacho:)
Bardzo lubie babki, chętnie spróbuję i tej
W tym roku nie robiłam babki, ale chyba skuszę się na Twój przepis po Świętach 😀
Co prawda już po świętach ale babki to mogę jeść cały rok
Jaka apetyczna 🙂
Świetny jest ten przepis. Upiekę taką 🙂
Uwielbiam baby wielkanocne!
Juz po świętach ale chętnie spróbuję
Babka wygląda mega apetycznie <3
Ja niestety nie potrafię nic wyczarować w kuchni 😛 Twoja babka wygląda mega pysznie i chętnie bym ją zjadła jako miłośnik wszystkiego co słodkie 😀 Przepis zapisuję, będę namawiać chłopaka do zrobienia mi tego wypieku haha!
Mniam, nic tylko brać się za przepis i robić takie pyszności! Na świąteczne wypieki mam zarezerwowany jutrzejszy dzień, już się nie mogę doczekać.
Pozdrawiam serdecznie!
Czy złożyliście już życzenia walentynkowe Waszym bliskim? Jeśli jeszcze nie, to warto byłoby dołączyć do nich coś słodkiego! Najlepiej sprawdzą się zrobione własnoręcznie czekoladki, które nie tylko zachwycą smakiem, ale przede wszystkim podbiją serca Waszych sympatii ❤️! W to wyjątkowe Święto Zakochanych przychodzę do Was z bardzo prostym przepisem na zdrowszą wersję kupnych pralinek. Wystarczy tylko kilka składników, niecałe pół godziny i … gotowe! Są słodziutkie i mocno czekoladowe, także myślę, że przypadną do gustu każdemu. To co, kto chętny na wypróbowanie?
Składniki:
3 łyżki kakao
3 łyżki roztopionego oleju kokosowego
2 łyżki masła orzechowego
1 łyżka miodu
kilka kropel aromatu waniliowego
szczypta soli
 
 
Na początku łączymy w miseczce (głębszym talerzu) olej, kakao, masło orzechowe oraz miód. Dodajemy kilka kropel aromatu waniliowego i posypujemy szczyptą soli.
 
 
Następnie do rondelka wlewamy niewielką ilość wody (około 1/3 wysokości) i podgrzewamy na małym ogniu (temperaturze). Powstałą masę roztapiamy w kąpieli wodnej, nieustannie mieszając, aż do uzyskania płynnej i spójnej konsystencji.
 
Całość przelewamy do foremki (u mnie w kształcie serduszek, która sprawdza się również do robienia lodu) i wkładamy do zamrażalnika na ok. 15 min. Po tym czasie sprawdzamy, czy masa odpowiednio zastygła. Jeśli tak, to wyjmujemy czekoladki z foremki i .. zajadamy się do woli wraz z ukochaną osobą!
 
Nigdy nie robiłam pralinek. Będę musiała kiedyś spróbować zrobić podobne, domowe czekoladki brzmią super.
Takie fit pralinki to jest super pomysł. Zapisuję przepis 🙂
Bardzo lubię takie słodkości. Skorzystam z Twojego przepisu 🙂
Koniecznie muszę zakupić taką foremkę, może nawet niejedną 🙂
Pięknie wyglądają i na dzień mamy to również fajny pomysł 🙂
Jeszcze nigdy nie robiłam pralinek
Cudowne! Muszę koniecznie wypróbować ten przepis.
rewelacja! muszę spróbować 😀
W sam raz na gorszy dzień
Super, na pewno wypróbuję 🙂
miło się czyta 🙂
Są przepyszne 🙂
wyglądają świetnie
Wyglądają bardzo apetycznie 🙂
Pyszne słodkości tworzysz 🙂
mmm coś pysznego
ach zjadłabym niejedną! 🙂
Świetny pomysł 🙂
Piękne. Muszą być pyszne 🙂
uwielbiam takie pralinki! 🙂
Ale świetne chetnie spróbuję
jakie ślodkości! kiedyś zrobie je na prezent!
Zdrowsza wersja smakowitych, lecz tuczących słodkości są dla mnie rewelacyjne! 🙂
Z chęcią skorzystam z przepisu.
Pozdrawiam serdecznie!
Cieszę się, że tu trafiłam, bo słodyczom ciężko jest się oprzeć, a takie pralinki nie wyglądają na bardzo tuczące :). Świetny prezent dla drugiej połówki, ale i dla samej siebie! Muszę wypróbować przepis! Tylko najpierw jeszcze zakupienie foremki, bo ta bardzo mi się spodobała ;).
Pozdrawiam!
Świetny przepis! Wypróbuje w weekend 🙂
Pychotka, smakotka 🙂
Fit ciasto zawsze chętnie spróbuję, szczególnie jeśli jest to szarlotka 🙂
Ojj taak, szarlotki mają to do siebie, zwłaszcza jesienią 🙂 !
Świetny przepis, chętnie spróbuję
Będzie mi bardzo miło 🙂 !
Już kilka lat nie jadłam ciasta z jabłkami
To koniecznie wypróbuj mój przepis, dostałam kilka opinii, że uzależnia 😀 !
Wygląda pysznie, piękne podanie. Przepis bardzo mi odpowiada, bo uda sie to wpisać w moją dietę 🙂
Dziękuję bardzo 🙂 ! Super, cieszę się, że trafiłam!
Szarlotka to jedno z moich ulubionych ciast, ale takiej wersji jeszcze nie jadłam 😉
Serdecznie polecam spróbować, bo przygotowuje się ją naprawdę prosto i ekspresowo (bez miksera, ugniatania ciasta itd.) 🙂 !
Uwielbiam szarlotkę! <3 Jedno z moich ulubionych ciast.
Pozdrawiam serdecznie!
Ja tak samo <3 !
Świetnie wygląda szarlotka! No i te zdjęcia w poście – pełen profesjonalizm 🙂
Dziękuję bardzo za miłe słowa 🙂 ! Motywują do dalszego działania!